Archiwum 10 maja 2004


maj 10 2004 ....
Komentarze: 6
wyrok zapadł, jestem piękna...od dzisiaj, jeśli do fryzjera to tylko do faceta... do tej pory zupełnie nieświadoma byłam co tracę...ta dokładność!!!, finezja ruchów, a przygotowanie do zabiegu to cały rytuał, lo matko... a co się sweet noise przy tym osłuchałam hoho...tak sobie śpiewal i radośnie ciąl....miał co prawda jeszcze peję i mezo, a że mamusia była w pobliżu konspiracyjnym szeptem oznajmił , że lepiej przerzuci na kolejny kawałek...przy mamusi takich textów nie słucha...no wzruszyłam się normalnie...nieważnie czego słucha, na swojej robocie się zna...pierwszy raz w życiu wyszlam od fryzjera zadowolona...szok bez skarpetek...i przez to wszystko o jesuusie zapomnialam w ogole o zusie...idę przelewy wypisywać
niemozliwe : :
maj 10 2004 ....
Komentarze: 6
a fajno jest jak nie wiem co...leje deszcz cały czas i bez przerwy, ale to żaden news...i niby nic nie powinno mi się chcieć, ale że ja lubię na odwrotność wszystko, to akuratnie pełna wigoru jestem i nie wiem co z tą energią zrobić...uwaliło się w główce, że akuratnie dzisiaj ma być fryzjer i nie ma bata...jak pragnę podwyżki prawie wszędzie pozamykane, bo jakiś kurs mają przeważny zapewne...ale nie z nami te numery...znalazłyśmy innego (facet młody zresztą i sprytny z wyglądu), ale ma termę zepsutą...a co nam po facecie z zepsuta termą siem grzecznie pytam...tak czy inaczej ciepłej wody niet...późnym popołudniem zapadnie wyrok czy będę piękna, znaczy czy poreperował...człowiek wiecznie od czegoś zależny...(tu nastąpił szereg bluzgów nie nadających się do publikacji)...i mam w domu chorego obłożnie faceta, leży w łóżku , katar ma....ale faceci śmiesznie chorują i przeważnie bardzo poważnie :-)
niemozliwe : :