maj 10 2004

....


Komentarze: 6
a fajno jest jak nie wiem co...leje deszcz cały czas i bez przerwy, ale to żaden news...i niby nic nie powinno mi się chcieć, ale że ja lubię na odwrotność wszystko, to akuratnie pełna wigoru jestem i nie wiem co z tą energią zrobić...uwaliło się w główce, że akuratnie dzisiaj ma być fryzjer i nie ma bata...jak pragnę podwyżki prawie wszędzie pozamykane, bo jakiś kurs mają przeważny zapewne...ale nie z nami te numery...znalazłyśmy innego (facet młody zresztą i sprytny z wyglądu), ale ma termę zepsutą...a co nam po facecie z zepsuta termą siem grzecznie pytam...tak czy inaczej ciepłej wody niet...późnym popołudniem zapadnie wyrok czy będę piękna, znaczy czy poreperował...człowiek wiecznie od czegoś zależny...(tu nastąpił szereg bluzgów nie nadających się do publikacji)...i mam w domu chorego obłożnie faceta, leży w łóżku , katar ma....ale faceci śmiesznie chorują i przeważnie bardzo poważnie :-)
niemozliwe : :
10 maja 2004, 16:50
No faceci chorują bardzo zabawnie:D Choćby był to tylko katar i lekka chrypka, walą się do łóżka i z przejęciem łykają kolejną polopirynę...:D:D:D
n---solei
10 maja 2004, 15:53
i tak ma byc!!!:-)
10 maja 2004, 15:21
i w tym momencie wyszło słońce. autentycznie!
10 maja 2004, 15:20
w Wawie popadało rano i przestało na całe południe. Wyobraź sobie, że gdy tylko zaczęłam czytać tę notkę, zaczęło lać - solidnie... Jak mam to rozumieć? ;-) Chorujący mężczyzna? Ja w tej kwestii dobrze znam tylko jednego - kiedy on choruje staje się taki marudny, że dostaję szału!
IO
10 maja 2004, 13:52
az sie zakrztusilam ogorkiem;-)...ale sluchaj musimy sie tymi fryzjerami jakos podzielic...problemu nie powinno byc bo jest ich calych sztuk 2 :DDD
heartland
10 maja 2004, 13:50
ja też jak choruję to mam ubaw po pachy ;-)

Dodaj komentarz