Archiwum 30 września 2004


wrz 30 2004 ....
Komentarze: 3

rozpoczelam dzien tradycyjnym zmierzeniem..nieciekawie...potuptac trzeba bylo to sie troche potuptalo...pieknie pachnie placek ze sliwkami, w miedzyczasie zamordowalam balkazana tego co to ma sie po parmensku nazywac...trzeba bylo sprawdzic cene tipsow to sprawdzilam chociaz gowno mnie to obchodzi...sa kobiety ktore maja czas w samo poludnie przyklejac kawalki plasitku na paznokcie...pozazdroscic...zastrajkowala mi myszka i nie pomaga ciagnecie za ogonek, pewnie zaniedlugo dokona zywota...wieczorem bede pic , jeszcze nie wiem co wiem natomiast ze mi nie wolno

niemozliwe : :