Archiwum 09 maja 2004


maj 09 2004 ....
Komentarze: 7
to w końcu jak jest?...niby dobrze , niby wszystko jak najbardziej ok.... i nie ma się do czego przyp...przyczepić...a jednak w tym przepływie dobrych myśli następuje szybki zwrot, BO...i natychmiast jak natrętny owad jakiś pojawia się myśl dlaczego jednak TAK dobrze to nie jest....nawet jeśli nie dotyczy bezpośrednio, to ta wiedza boli...tyle tęsknot za niemożliwym pojawia się w najmniej odpowiednim momencie...nigdy czysto krystalicznej niczym nieskażonej radości...miała rację mówiąc że u mnie szaro...nigdy biało i czarno...szaro po prostu....przecież ulubiony kolor więc dlaczego nie....palę, ale mniej...i też ani na maxa ani wcale...znowu nijak
niemozliwe : :