maj 09 2004

....


Komentarze: 7
to w końcu jak jest?...niby dobrze , niby wszystko jak najbardziej ok.... i nie ma się do czego przyp...przyczepić...a jednak w tym przepływie dobrych myśli następuje szybki zwrot, BO...i natychmiast jak natrętny owad jakiś pojawia się myśl dlaczego jednak TAK dobrze to nie jest....nawet jeśli nie dotyczy bezpośrednio, to ta wiedza boli...tyle tęsknot za niemożliwym pojawia się w najmniej odpowiednim momencie...nigdy czysto krystalicznej niczym nieskażonej radości...miała rację mówiąc że u mnie szaro...nigdy biało i czarno...szaro po prostu....przecież ulubiony kolor więc dlaczego nie....palę, ale mniej...i też ani na maxa ani wcale...znowu nijak
niemozliwe : :
IO
09 maja 2004, 21:02
bez intymnosci poprosze :PPP
09 maja 2004, 21:00
Nie nijak tylko rozsądnie.
n--->IO
09 maja 2004, 20:59
no w szoku jestem że Ci sie chciało...ale sie musialas meczyc:-)...a wracajac do reality live...ta bluzka jest na Ciebie za duza, wez mi ja oddaj bez żalu hahaha
IO
09 maja 2004, 20:55
kto kurwa tak sie zna na kolorach niby?;-)...nie wytrzymalam..musialam sie odezwac!
n---->F
09 maja 2004, 20:46
ale intymne pytania zadajesz,aż się przyrumieniłam;-)...stanowczo odmawiam udzielenia odpowiedzi:-)
09 maja 2004, 19:40
A jak z tamtym pipi z poprzedniej notki?
09 maja 2004, 18:31
Ha... nijakość wkurza, znam to nie od dziś. Ale na szczęście chociaż na to człowiek ma wpływ:) Bo zawsze możesz np. rzucic palenie całkiem, nie?;) Ale to był tylko przykład, hahaa.

Dodaj komentarz