Archiwum 02 listopada 2004


lis 02 2004 ....
Komentarze: 3

jakies napadowe ataki wkurwu mnie dzisiaj lapią...pojebany ten dzien jak stado pędzących imadel...wrzeszczalam na dzieciaki w formie bonusa uzywajac przemocy fizycznej co prawdopodobnie jest karalne albo cuś...podla jestem bo już wystarczajaca kara dla dzieciaka jest to ze musi nosic na raczce "sparcialą" frotke...nowy wymysl przemadrej inaczej pani ani , pojebanego babsztyla nafaszerowanego metodyka jak dobra kasza skwarkami....frotka ma spelniac role edukacyjna, czyli swoim istnieniem zapewnic dziecku zapamietanie ktora reka jest ktora...znaczy lewa czy prawa nie inaczej....jest taki prikaz ze ma nosic te watpliwej urody ozdobe rowniez w domu...paranoja bo dzieicak nie chce i ogólnie ta frotka dziala mu nie na pamiec ale na uzebienie....jak to dobrze ze mam plyte chylinskiej to sobie z nia bluzgam caly dzien , profilaktycznie, tak na zaś....

co prawda humor powinien poprawiac mi fakt, iż za jednym zamachem pozbylam sie dwoch kredytow biorac kolejny kredyt...taki maly promyk pseudo radosci na dzis mnie skutecznie rozpierdala, malutki misz masz ekonomiczny, co to glownie nie masz...cudna jest nasza polska rzeczywistosc

niemozliwe : :