Komentarze: 0
jak cholera nie lubie niedzieli, ale dzisiaj jakos sie "nawróciam" i wcale a wcale mi nie przeszkadzala;-)...co wiecej bylam w kosciele, to juz w ogole swieto lasu jak nic....postanowilam ze czasem cos pocelebruje a co...zrobilam te zusy dziadowskie i stweirdzam ze nie taki diabel straszny...przejmowalam sie nimi jak glupia i zadalam sobie za to kare...przepisywalam kazdy druk mimo ze przeca skserowac moglam , bo jak juz nadmienil heart teraz mozna wszystko;-)....kurde jak mnie plery bola...musze w koncu cos zrobic czyli klasycznie pojsc do lekarza...nie bardzo mi sie to usmiecha bo nie cierpie ale dlatego ze cierpie to powinnam zrobic jakies badania (o zbadaniu cisnienia nie wspomne nawet bo od razu czuje jak mi skacze)...poza tym obejrzalam "czekolade" i na poczatku nawet mi sie podobala, koncowka im sie "pomydlila", ale to nie moj problem:-)...cos bym "popsula"...nosi mnie