Archiwum 04 kwietnia 2004


kwi 04 2004 sztery w morde
Komentarze: 3
w kazda niedziele mam tylko dwa zyczenia: nie być mezatka i nie mieć dzieci...co prawda w pozostale dni tygodnia moje zyczenia sa identyczne,żeby nie powiedziec takie same ale nevermind o tym....w kazda niedziele odkrywam w sobie instynkt zabojcy...po doslownie dwoch godzinach od podniesienia swoich boskich zwlok z wyrka zaczna być mi wszystko jedno: „glosniej się drzyjcie no jeszcze troche kurwa glosniej bo nie jestem pewna czy cale osiedle was slyszy”...chyba się mnie troche boja , poszli wszyscy (nie z wlasnej woli oczywista)...w czasie gdy ubieralam mlodszego potwora mój prawowity maz zapytal co mi się z twarza zrobilo...jak to co powyciskalam się , zawsze jak się zdenerwuje to od razu oczyszczanie sobie strzelam...pieknie i jeszcze przez nich na urodzie trace...najgorsze jest to ze wrócą...jedyna pewna rzecz na tym niedzielnym padole zla
niemozliwe : :