kwi 19 2004

czasem jest tak,ze kupując chleb prosisz...


Komentarze: 7
bilansik nie wyszedł wczoraj na całkowite zero...wzruszyłam się dwukrotnie, wkurwiłam raz...obejrzałam (końcówkę niestety) szansy na sukces...piosenki ani jantar śpiewali...a sentyment do ani akuratnie mam przeogromny...zawsze cholera chciałam być jantarką, ale siorka mi nie dawała i musiałam za jarocką irke robić... trudno się dziwić wiadomo kto był silniejszy...drugi raz się wzruszyłam kasią , znaczy przede wszystkim tomkiem....nigdy tego nie oglądam, co za diabeł mnie podkusił....ja też chcę na urodziny śpiewających facetos w sombrerrrros i kwiatki i kolię taką niepraktyczną cudnie...ja tez mam 32 lata prawie , wiem że ludzie tyle nie żyją...ale ja też chce niespodziankę, a nie kurwa tylko kolczyki, albo bydle jaki wiecheć....i to właśnie był mix wzruszenia ze wkurwieniem...
niemozliwe : :
Traktorzysta
19 kwietnia 2004, 17:41
A bardzo dzień dobry! Zdecydowanie popieram chleb krojony! Precz z bochenkami w całości! (tu się oflagowałem i podpaliłem)
Ty wiesz kto
19 kwietnia 2004, 17:31
A i mnie Jantarka w ucho już dawno wpadła... niby proste piosnki, ale cóś w nich jest. No i ta, co wygrała, to ładnie zaśpiewała. A obejrzałem, bo się dziecko zlało w gatki i był niespodziewany powrót ze spacera.
19 kwietnia 2004, 16:10
hehe.cały chleb to rzeczywiście porażka.więcej tam nie kupuj!
niemożliwe--->heart
19 kwietnia 2004, 15:30
zgadzam się w Tobą w całej krajalności:-)...dlatego moje rozczarowanie było wiekim kiedy zauwazyłam ową pomyłkę ekspedientki
heartland
19 kwietnia 2004, 15:07
A tak w ogóle to krojony chleb uważam, za jedno z ważniejszych osiągnięć cywilizacji.
heartland
19 kwietnia 2004, 11:57
jak będę przejeżdzał to mogę podrzucić wodę z Ciechocinka i albo jaki wytwór kołobrzeskiego folkloru ;-)
łp
19 kwietnia 2004, 11:50
tez mi wczoraj Ania przez ucho na serce padła :) ogladałam od początku do końca

Dodaj komentarz