sty 27 2005

....


Komentarze: 1
pada , wieje i do bankomatu daleko...kolezanka była... okazja żeby się podbudowac ze inni maja gorzej tez, ale satysfakcja z tego zajecia żadna...poza tym chyba strace posade bo mam ewidentne uczulenie na srodki czyszczace i będę bezrobotna już do szpiku ...mam niby jechac pomoc bratu w sprzataniu po przeprowadzce, przeca za cholere nie uwierzy w tę alergie...i nie wyspalam się bo mlodszy nie przestawal kaszlec przez pol nocy...na moje „weź przestan „ nie reagowal nic a nic...oporny jest również na leczenie...i tak to
niemozliwe : :
o_t_e
27 stycznia 2005, 12:12
...podbudowywanie sie czyims nieszczesciem... choc daje efekty krotkotrwale... to jednak dziala.. a jak do tgo doda sie pomoc tyk, ktorzy maja gozej... od razu perespektywa wlasnych problemow schodzi na dalszy plan:)...

Dodaj komentarz