wrz 07 2004

....


Komentarze: 1
nadciśnienie i kotlety sojowe od samego rana...”tak tak , oczywiście bardzo dobrze ze kupiłaś tę tanią żywiecka, przecież termin przydatności do spożycia kończy się za dni dziesięć a to duuużo czasu i strasznie ważna rzecz” ( o ja pierdole )...uświadomiono mi, ze być może nie będę miała emerytury...coraz większe prawdopodobieństwo tego faktu nawet mnie nie przeraża, albo tak dobrze udaje, nie mogę się zdecydować...a jutro do okulistki i nauka czytania literek ...nie będę się wygłupiać, bo te co mam kupiłam „na oko”, o to znaczy ze wszystko oki...i niechaj już spadnie śnieg, bo nie chcę już jeździć rowerem
niemozliwe : :
07 września 2004, 21:33
Już śnieg? Proszę, jeszcze nie! Jeszcze złota polska jesień, moja ulubiona ;)

Dodaj komentarz