fucktem jest, że właśnie przed chwilka przesłodzilam sobie kawę czego szczerze nie znoszę...ponadto się nie wyspałam, bo jakaś @ o 4,17 mię obudziła kołacząc w moje gg;-) (się oddźwięczę za to, pamiętaj)...i sen miałam...mój kum Piotruś kumkał do mnie pół nocy, alem mu nie odkumkałam...ewentualnie odrechotać mogę, aczkolwiek równie niechętnie...a podobno sny są odzwierciedleniem ukrytych pragnień...akurat w to powątpiewam...dobra idę dalej „przydeptywać” niedzielę...miłego popołudnia
Dodaj komentarz