ułożyłam wczoraj cv pięknej urody , gorzej z treścią....i właśnie muszę je zanieść...a taka jest zasada, że jak MUSZĘ wyjść z domu to pada...zastanawia mnie jeszcze jedna drobniutka doprawdy sprawa, można by rzec sprawunieczka...jak będzie wyglądała rozmowa w sprawie pracy (o ile w ogóle zostanę na takową zaproszona)...przecież ja zupełnie zapomniałam jak się rozmawia w takich razach, nawet nie do końca obczajam co oznaczają słowa: służbowy, oficjalny, ba nawet „praca”... hmm słowo praca napisałam w cudzysłowie, no comments...i oczywiście słownictwo ... to również może być przeurocza wpadka...jeśli przywitam się słodkim hello, a pożegnam- pa, buziaczki, cmookk- to też nie teges nie?...szkoda że nie mogę tego odbębnić za pomocą gg...siax...
Dodaj komentarz