maj 07 2004

....


Komentarze: 7
przed niedawno koleżanka ma , imienniczka zresztą (nie, nie nazywa się niemożliwe, bo to raczej niemożliwe) dokonała na mej skromnej osobie pomiaru ciśnienia tętniczego, krrrrwi zresztą...i tadam „pisze do ciebie list z placu boju, pisze do ciebie po śmierci, cztery minuty od chwili zgonu ...lalala”...150/90 kurwa...i nie są to moje wymiary ...tak w końcu mówię to, znaczy boję się, ale napiszę....na razie malutkimi literkami, żeby wioski nie robić na własnym terenie...rzucam palenie, picie kawy i pipi (cenzura)- e nie, tego nie
niemozliwe : :
m-z-j-c
07 maja 2004, 20:35
..Idę o zakład, że nie rzucisz papierochów;-) Nie, żebym podpuszczała, nie;-) Prawdę mówiąc chętnie bym przegrała taki zakład:-) Trzymam kciuki rzecz jasna i życzę dużo sił:-)
karotka
07 maja 2004, 17:17
a na mnie juz kawa nie dziala, wrecz efekt odwrotny, i co ja zrobie przed matura!!
07 maja 2004, 15:06
to zabrzmiało jak postanowienia noworoczne! :-) a z uwagi ile się ich spełnia w ciągu roku... ale ja nic nie mówię!! wręcz przeciwnie - powodzenia w realizacji życzę! ;-)) ps. tylko zacznij to wcielać w życie może po tej rozmowie kwalifikacyjnej, co? - wróżę wtedy większe szanse sukcesu ;-)
07 maja 2004, 14:26
O tak, tak... mniej kawy, polecam:D
heartland
07 maja 2004, 14:00
ciśnienie to skacze właśnie przez takie deklaracje - wystrzegaj się! ;-)
n
07 maja 2004, 13:15
siły witalne mam być i może w pełnym rozkwicie ...to się chyba fachowo rycząca trzydziestka nazywa (brzydko nie?)...ale jakos mi sie tak nie bardzo chce ich uzywac;-) hje hje hje
07 maja 2004, 13:13
Broń Cię Bożę, to ostatnie rzuca się tylko wtedy , gdy opuszczą Cię już siły witalne.

Dodaj komentarz