wiem, że to nieładnie, ale zupełnie przypadkiem podsłuchałam wczoraj rozmowę tak na oko 16-sto letnich „ptaszynek”...świergotały jedna przez drugą...”a on powiedział, a on pewnie pomyślał, no coś ty on chciał, on myśli ze ty...”...(nie przyszło im do głowy, że facet nie wie co myśli i co mówi, jemu trzeba to powiedzieć)... i tak dalej w podobnym tonie...rozentuzjazmowane całe , a jakie przejęte....każda z nich miała już swoją teorię na temat , trwała zażarta wymiana poglądów i racji na temat męskiej, według nich (chyba) niezgłębionej, a w rzeczywistości jakże prostej psychiki...i tak sobie pomyślałam, że powinny oszczędzać narządy mowy, bo przecież musi im wystarczyć zdrówka coby analizować przez kolejne tak na oko trzydzieści parę lat
Dodaj komentarz