kwi 02 2004

2


Komentarze: 3
"poloz pistolet na stol..."...polozylam...sie powsciekalam...przeszlo...duzo trudnych pytan i zbyt duzo trudnych odpowiedzi...ocena byla zbyt surowa, ale zrozumialam przeciez...rozumialam od poczatku tylko zmasowany atak mnie przerazil...konsekwencje niekonsekwencji...jak zwal tak zwal ...bedzie lepiej.....teraz sie boje, ale nie o siebie...trzymam kciuki za latwopalna i czekam
niemozliwe : :
03 kwietnia 2004, 14:23
dzięki .. jeszcze nie puszczajcie :)
02 kwietnia 2004, 17:51
... pozdrawiam.
02 kwietnia 2004, 13:18
...ja też trzymam za nią kciuki...zostało nam tylko czekać...

Dodaj komentarz