Archiwum czerwiec 2004, strona 2


cze 04 2004 ....
Komentarze: 6
cudownie słucha się śpiewu ptaszyn o 3,20 nad ranem...na ten przykład w ramionach przystojnego bruneta o piwnych oczach, który przez ostatnich kilka godzin mógł być przyczyną ...no wiadomo czego nie?...wrócę aczkolwiek niechętnie do prawdziwego powodu dzięki któremu było mi dane wysłuchać tych treli...uporczywy kaszel młodszego...fajnie jak nie powiem co...rzeczywistość jest zbyt brutalna momentami jak na mój gust.... powinnam pobiegać z tym moim zjebanym cv coby je pokazać części chociażby świata....o tu to pojechałam...mam do wyboru kilka opcji...jedna bardziej wstrząsająca od drugiej...najlepsze, że niby sekretarka miałaby być ze mnie...do poniedziałku trzeba by się na blond zafarbnąć...waham się między platyną a popielatym...paznokciów nie zdążę raczej zapuścić...ale kupić jakieś mini i szpilki to i owszem wyda...w międzyczasie schudnąć i rzucić palenie...jeju ale mam roboty
niemozliwe : :
cze 03 2004 ....
Komentarze: 6
będzie, znaczy JEST: optymistycznie, miło, ciepło, zielono, słonecznie, sympatycznie, zrozumiale i wprost...są takie dni kiedy jest naprawdę dobrze...i dzisiaj jest taki dzień
niemozliwe : :
cze 02 2004 ....
Komentarze: 9

wyparłam się samej siebie...powiedziałam babie ze świata książki, że ja to nie ja i że po południu będę...i chuj,nie będą mnie zmuszać jak nie chcę... przeprowadziłam dwukrotną reanimację znajomości...nie lubię jak się coś kończy , zdecydowanie wole jak się zaczyna, biję się w piersi , popełniłam grzech zaniedbania...poza tym unoszę w górę i rzucam ze sporej wysokości patrząc czy się rozpiźnie dokładnie czy tylko pęknie...sprawdzam odporność także swoją przy okazji, taki nieszkodliwy pozornie sport...lubię ryzyko, więc niech się kręci...

to zielone "drogi blogowiczu" zaczyna mnie drażnić

niemozliwe : :
cze 01 2004 ....
Komentarze: 6

fak, fak , fak...jaki dzień taka notka nie?...nie ma to jak dobrze zacząc miesiąc....

niemozliwe : :